czwartek, 28 listopada 2013

Rozdział XXXIII

You And I ...




~Cherrie~

   Zawsze kiedy mnie przytulał czułam się jak w siódmym niebie. Jego duże dłonie na moim ciele. Często mi brakowało jego czułości. Nie znałam osoby, która mogłaby mi zastąpić Harry'ego. Jednak w tej chwili ostatnią rzeczą jakiej chciałam było to, żeby mnie przytulał. Nie tutaj. Nie przy ludziach. Nie przy świadkach. Wyswobodziłam się z uścisku chłopaka patrząc na niego załamanym wzrokiem. Nie wiedziałam, co mamy teraz zrobić. Rozglądałam się dookoła. Może była szansa, że nikt tego nie widział?
Harry jednak zareagował szybciej niż się spodziewałam. Wyjął kluczyki od swojego auta, otworzył je i po chwili znaleźliśmy się w środku. Chłopak odpalił silnik i ruszył z pobocza. Ulżyło mi, że już tam nie stoimy. Że nas tam już nie ma. 
- Przepraszam -bąknął 
Popatrzyłam na niego współczującym a za razem wzruszonym wzrokiem. 
- Nic się nie stało, Hazz. -powiedziałam łapiąc jego dłoń, która położona była na skrzyni biegów. 
Ścisnęłam ją, aby dodać otuchy mojemu chłopakowi. 
- Gdzie jedziemy? -spytałam
Zastanowił się chwilę.
- Tam, gdzie mamy najbliżej. I przy okazji coś ci pokażę. -powiedział, a kąciki jego ust uniosły się lekko. 
Nie jechaliśmy długo. Całą drogę wpatrywałam się w szybę z mojej prawej strony i patrzyłam na tętniące życiem miasto. Przejeżdżając obok kina zauważyłam dużo samochodów. No tak. Do kin wchodzi nowy film. W parku było dużo ludzi. Niektórzy biegali, inni jeździli na rowerach, pozostali postawili na spacer z dziećmi a jeszcze inni preferowali deskorolkę. 
Zatrzymaliśmy się dopiero w bogatszej części Los Angeles, przed wysokim budynkiem. Hazz wysiadł z auta, po czym obszedł je dookoła i otworzył mi drzwi. Wyciągnął ku mnie rękę. Uśmiechnęłam się do mojego chłopaka i podałam mu swoją dłoń, po czym wysiadłam z samochodu. W tej chwili skierowałam wzrok na budynek. Wytwórnia muzyczna. Tak mówił napis na owym budynku.
- Po co mnie tu przywiozłeś? -spytałam 
- Zobaczysz -powiedział uśmiechając się.
Mimo iż mój chłopak miał na sobie okulary przeciwsłoneczne, wiedziałam że w jego oku zamieszkał ten znany błysk podekscytowania. Ruszyliśmy do wejścia. Harry zachowywał odpowiednią odległość ode mnie, aby nie wzbudzać podejrzeń. Wszyscy ludzie, których mijaliśmy uśmiechali się na nasz widok, witali się z Harry'm... 
Brunet poprowadził mnie na jedno z wyższych pięter. Znajdowało się tam wiele drzwi, wiele korytarzy... Weszliśmy do pomieszczenia z numerem 269. Hazz zamknął za nami z powrotem drzwi. 
- Po co tu przyjechaliśmy? -zadałam ponownie pytanie. 
- Chciałbym ci coś pokazać. -odrzekł i podszedł do jakiegoś urządzenia. Sama nie wiedziałam jak go nazwać. Miało wiele przycisków, suwaków, pokręteł. Bałam się cokolwiek dotknąć, aby nie zepsuć. Zaś Hazz nacisnął jeden przycisk, potem jeszcze jeden i z wielu głośników zaczęła wydobywać się piosenka. Jego piosenka. 
Nie musiał mi o tym mówić. Od razu wiedziałam, że jest ona kierowana do mnie. Wiedziałam że jest o nas. O naszym związku, o tym, co nas łączy.
Spojrzałam na Harry'ego. Stał oparty szelmowsko o ścianę i przyglądał się mojej reakcji. Słuchałam trzyminutowej piosenki z fascynacją. Była piękna. Szczera. Mówiła o uczuciach, które Harry darzył wobec mnie. 
- "They Don't Know About Us" ? -spytałam powtarzając słowa które mogłyby być tytułem przyglądając się brunetowi.
Kiwnął potwierdzająco głową.
- Jest o mnie, prawda?
Znów przytaknął. 
- Na nową płytę. Nie wiem tylko czy ci się podoba... -powiedział czerwieniąc się i pochylając głowę do dołu. Wbił wzrok w czarną podłogę.
- Jak?... Jak mogłaby mi się nie podobać? -spytałam niedowierzająco.
- Harry, ona jest piękna. To co ty zrobiłeś jest piękne. -powiedziałam podchodząc do niego.
Objęłam go rękoma i przytuliłam się mocno do jego umięśnionego ciała wyeksponowanego szarą koszulką. 
W tym momencie drzwi się otworzyły. Odskoczyłam od Harry'ego jak poparzona i skupiłam wzrok w chłopaku, który właśnie wszedł do pomieszczenia. Był wysoki, obcięty na krótko z brązowymi oczami. Oderwałam od niego wzrok bo usłyszałam chichot mojego chłopaka. 
- Nie bój się, proszę. To jest mój kolega. Na dobrą sprawę przyjaciel, który o wszystkim wie. -powiedział Hazz, jednocześnie mnie tym uspokajając.
- Liam Payne -rzekł przybyły chłopak. 
Uśmiechnęłam się do niego rozluźniona. 
- Cherrie Howe. -powiedziałam miło, po czym uścisnęliśmy sobie dłonie. 
- Więc jak? Zgadzasz się, żeby ta piosenka była na nowej płycie? -spytał mnie Liam. 
- Oczywiście. -powiedziałam z entuzjazmem. 
Harry uśmiechnął się do mnie i przytulił od tyłu. 
- John się zgodzi? -spytał
Liam zrobił niepewną minę. Nie wiedział co powiedzieć. 
- Nie wiem. Jeśli się nie dowie że to o niej -wskazał na mnie -to raczej tak. Z resztą to już moja sprawa. Nie jego. Co do piosenki to jeszcze kilka poprawek i będzie wszystko gotowe. A nowa płyta nadchodzi wielkimi krokami. -zatarł teatralnie ręce. 
Ten chłopak już teraz przypadł mi do gustu. Zaśmiałam się, lecz Harry westchnął.
- I kolejne paradowanie z Jennifer także. -mruknął, na co Liam przestał się uśmiechać.
- Nie martw się, Stary. Wytrzymacie to gówno. -powiedział pocieszająco brązowooki. 
- Dobra, lecę dalej. Na razie. -pożegnał się i wyszedł z pomieszczenia zamykając za sobą drzwi. 
Harry zacieślił uścisk na około mnie, zaś ja odchyliłam lekko głowę do tyłu opierając ją o ramię mojego chłopaka.
- Wiesz co? -zaczęłam -Nigdy nie pomyślałabym, że miałeś taką przyszłość. To co teraz robisz jest całkowicie inne -powiedziałam cicho.
Zamarł. 


Nowiutki rozdzialik <3
Może nie taki długi jak ten poprzedni, ale nie jest najkrótszy. 
Jest więcej dialogów.
Jak mówiłam pozostali chłopcy z One Direction będą się pojawiać, lecz będą całkiem kim innym.
Tutaj poznaliście Liam'a. Cieszę się ^^
Harry napisał piosenkę dla Cherrie. Słodkie. 
Ogółem taki sielankowy ten rozdział :3

14 komentarzy:

  1. Per-fect!
    Czekam na nn!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo... Słodko! Harry przechodzi samego siebie! Napisanie piosenki było takie... Bożeeeee!!
    Ale co na to jego szef? Przecież on nienawidzi Cherrie więc jak się dowie że to piosenka o niej to udusi Harry'ego xd
    Szczerze? Nigdy bym nie pomyślała, że Harry miał taką przeszłość. Nie do porównania Hazz teraz i Hazz kiedyś ;)
    ---Karo;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty romantyczkooo ;3
      Wiedziałam, że ci się spodoba!!!
      Cóż... To nie szef wybiera piosenki na płytę, tylko wydawca. A nim jest Liam, więc nie powinno być żadnych problemów.
      Łoooj... A wiesz że pozory mylą? I tak w końcu Hazz wybuchnie i pokaże swoje prawdziwe "ja" ;)

      Usuń
    2. Ja romantyczka? Czy ja wieeeem... ?
      No ja mam nadzieję, że to pojawi się na tej nowej płycie. Będzie zajebiście! Ciekawi mnie mina Jennifer ;3
      Co?! Prawdziwe ja?!
      ---Karo;*

      Usuń
  3. Śliczne *.*
    Taki obrót sytuacji bardzo mi się podoba ;)
    Szczególnie Harry i ta piosenka<3
    Hahaha wiesz że "You and I" tdz chciałam dodać do nowego rozdziału :D
    Wgł ona mi się tak podoba *.*
    Czekam na kolejny ^^
    Całuje ;*
    Olcia Styles

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha xdd Muszę ci powiedzieć, że to tylko jednorozdziałowy zwrot akcji. Potem już będzie "inaczej" ;)
      No to dodawaj! Świetna piosenka!!!!!!
      Buzkakiii ;**

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział podoba mi się w 100% ^_^
    Fajnie, ze Cherrie i Harry się pogodzili ;)
    W sumie to nawet miłe i słodkie <3
    A zważając na to, że mówię to ja nielubiąca sielanki to ogromny komplement ;*
    Pragnę zauważyć, że numer pokoju jest bardzo interesujący - dwieście SZEŚĆDZIESIATDZIEWIEC!!!
    Fuck Yeah!!!!! *o*
    Gdy zaczęło się o piosence nie miałam wątpliwości, że użyjesz "They don't know about us" <333
    Kocham ją i You &I też, wiec dodatkowe 1000 punktów zyskujesz ;*
    Cholera nie wiem jak to zrobiłaś, ale strasznie rozweseliłaś mnie tym rozdziałem ;p
    Kończąc chcę powiedzieć, ze liczę jedynie na to, że Hazz powie Cherri o tym, że zamordował człowieka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej. Jak miło :)
      Tak. Pogodzili, ale... Cóż, mogę powiedzieć, że wkrótce pojawi się rozdział na który czekasz (?) ;)
      Haha! Ty gustujesz w dramatach. Zdecydowanie!
      Ty skubańcu! Napisałam taki numer i ciekawiło mnie, kto to jako pierwszy zauważy :3
      THDKAU ... Loffki Forever <33333
      Ooo.. Jak słodko. Fajnie, że poprawiłam ci humor ;)
      Właśnie co do tego... Coś się niedługo stanie. ^.*

      Usuń
  6. Rozwalają mnie komentarze, dzięki temu lepiej się czyta!!
    Nie mogę się doczekać, aż pojawi się Niall <3
    ________________
    Zapraszam!
    http://allyouneversaytome.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny. Słodki :3
    Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sorry, że dopiero teraz komentuje, ale wiesz sama jaka jest u mnie sytuacja..
    To takie słodkie z jego strony, że napisał jej piosenkę. I jeszcze na płytę *.*
    Końcówka mi sie podoba, jak Cherrie wyskakuje z jego przeszłością. Ciekawa jestem reakcji Hazzy =D
    Całuje, i biorę sie za następny!
    Mary Cullen ;*

    OdpowiedzUsuń