wtorek, 24 września 2013

Rozdział XI

Rozdział dedykowany dla Olci Styles. Mam nadzieję, że się podoba  C:
Polecam także piosenkę Birdy.
Włącz: All You Never Say

~Cherrie~

   Harry zatrzymał auto tam, gdzie poprzednim razem. Otaczała nas pustka pobliskich pól i lasu. Wysiadłam z auta, stawiając stopy na wilgotnym piachu. Gdzie niegdzie pojawiły się kałuże z błota, które za wszelką cenę chciałam ominąć i modliłam się w duchu żeby do którejś nie wpaść.
   Stanęłam przy masce samochodu opierając się o nią plecami. Pochyliłam się lekko i oparłam dłonie o wyższą partię swoich ud. Próbowałam opanować szybkie bicie mojego serca. Aż podskoczyłam, kiedy usłyszałam za sobą trzaśnięcie drzwi. Wyprostowałam się, ale nie odwróciłam się do źródła dźwięku. Po chwili Hazz podszedł do mnie wolnym i niepewnym krokiem. Także oparł się o auto, jednak on biodrem tak, żeby stać przodem do mnie.
   Popatrzyłam niepewnie na bruneta. Wydawał się nad czymś myśleć. Na chwilę straciłam panowanie nad sobą i odwracając się w jego stronę oplotłam go rękoma w talii przytulając się do niego. Widać zaskoczyłam go swoim czynem, ponieważ przez chwilę nie doczekałam się żadnej reakcji z jego strony. Kiedy miałam już uwolnić go z uścisku poczułam jego ciepłe dłonie na swoich plecach. Przytulił mnie mocno, zaś ja przymknęłam odruchowo oczy. Chciałam aby ta chwila nie kończyła się nigdy. Jednak moja niewyparzona gęba miała inne zamiary...
- Kocham cię -szepnęłam nieświadomie nie otwierając oczu.
Poczułam jak chłopak zamarł. Oddaliłam się od niego tak, abym widziała jego twarz. Nie zdradzała żadnych uczuć. Chyba był w szoku tak samo jak ja.
Już miałam spytać co się dzieje, lecz na twarzy bruneta pojawił się delikatny uśmiech. Złapał w dwa palce kosmyk moich włosów i założył mi go za ucho. Ten gest sprawił, że poczułam jak moje serce zaczyna szybciej tłoczyć krew. Chłopak nachylił się i czułam na swojej szyi ciepły oddech. Po chwili przeniósł się on na mój policzek, aby tam złożyć na nim delikatny pocałunek. Zamknęłam oczy i cieszyłam się tą chwilą, która trwała zaledwie kilka sekund. Lecz dla mnie była jedną z ważniejszych na świecie.
   Teraz chciałam, aby wszystko się ułożyło.


~Harry~
 
   Miałem zamiar spać do późna, ponieważ wczoraj wróciłem do domy dobrze po północy. Odwiozłem Cher do domu i przyjechałem do siebie. Jednak ktoś za wszelką cenę chciał zniszczyć moje plany. Ze snu wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Spadłem z łóżka i przekląłem pod nosem. Balansowałem jeszcze na granicy jawy i snu. Wstałem z podłogi i chwiejąc się dotarłem do drzwi. Przetarłem powieki, aby się rozbudzi, po czym otworzyłem drzwi.
- Hej, Hazz -powiedział Lou wchodząc do środka mijając mnie jednocześnie.
Chłopak zawsze czuł się jak u siebie. Traktował mnie tak jak zawsze. Chyba jako jedyny nie widział we mnie "gwiazdy". Bardzo w nim to lubiłem... Zamknąłem drzwi na klucz i poszedłem śladami Louis'a. Brunet siedział w salonie na kanapie z moim telefonem w ręku. Znał do niego hasło. Nie miałem przed nim tajemnic, więc mógł sprawdzać moje wiadomości, galerię.
   Postałem chwilę patrząc na chłopaka, po czym skierowałem się do łazienki, aby się trochę ogarnąć. Zahaczyłem jeszcze o sypialnię i wyciągnąłem z szafy w niej się znajdującej czarną koszulkę i beżowe rurki. Z tym wszystkim poszedłem wreszcie do łazienki. Ubrałem się i wykonałem poranną toaletę, po czym zacząłem układać włosy w charakterystyczną dla mnie fryzurę.
   Nagle usłyszałem za sobą kroki. W lustrze zobaczyłem Louis'a. Chłopak złapał mnie za ramię i obrócił tak, że opierałem się plecami o zimne, płytki w kolorze marmuru ułożone na ścianach. Lou patrzył na mnie uważnie, a nasze twarze dzieliło kilka centymetrów. Po chwili podstawił mi pod nos mój telefon.
- Kim ONA jest? -spytał z naciskiem na drugie słowo.
Nadal parzyłem w błękitne oczy bruneta.
- Hazz! -upomniał mnie
Przeniosłem wzrok na ekran telefonu. Znajdowało się na nim zdjęcie Cherrie z wczorajszego dnia. Stała oparta o moje auto, a w dłoni trzymała papierową torbę wypełnioną nektarynkami. Jak się potem dowiedziałem jej ulubionymi owocami. Uśmiechała się w obiektyw. Dobrze pamiętałem słowa jakie mówiła kiedy robiłem to zdjęcie. Nazwała mnie idiotą i powiedziała, że cierpię na brak zajęć.
- Kimś -powiedziałem uśmiechając się do siebie.
Wyminąłem Louis'a i poszedłem do salonu.
- Nie mów, że mnie nie powiesz. -rzucił idąc za mną. -Ale z ciebie rozwydrzony dzieciak...
Mimo iż Lou miał 21 lat, często nazywał mnie dzieciakiem. A nie dzieliło nas wcale tak dużo lat...
- Okay. To jest zajebista dziewczyna. -powiedziałem przewracając kartkę w czasopiśmie.
Brunet siadł obok mnie na kanapie i zabrał mi gazetę. Chciał, abym potraktował go poważnie.
- To, to widzę -powiedział  - Coś więcej?
- I chyba tą dziewczynę kocham... -szepnąłem czując jak moje serce przyśpiesza.
Kiedy o niej myślałem dostawałem palpitacji i trudno mi było się na czymkolwiek skupić.
- Uuu... Hazz! Nie wierzę, że się zakochałeś! Teraz wybiegnę na ulicę i zacznę to rozpowiadać -palnął śmiejąc się, po czym wstał z kanapy.
- Ani mi się waż! -krzyknąłem (oczywiście w żartach).
Odepchnąłem się od kanapy i rzuciłem się na Louis'a. Oboje wylądowaliśmy na podłodze. Ja na nim.
- Przysięgnij, że nikomu nie powiesz.
- No nie wiem... A jeśli mnie uprowadzą i każą mówić bo inaczej wrzucą mnie do kanału pełnego krokodyli? -wybuchł śmiechem.
- Dupek... -mruknąłem kładąc głowę na jego klatce piersiowej.
Zbliżał się wieczór. Postanowiliśmy gdzieś wyjść. Zabawić się, jak dawniej. Cieszyłem się z wolnego, a mój dobry humor, chyba udzielał się każdemu.



Na to czekałyście, prawda?
Pomyślałam, że przydałoby się trochę sielanki ;3
Cher przemyślała wszystko i wyszło jej na dobre ^^
Pojawił się też Lou, z czego się pewnie cieszycie.
Piosenka po prostu boska *.*
Hmm.. To chyba na tyle ;*

15 komentarzy:

  1. Wiesz co? xd
    Romantyczniej zachowywał się Hazz i Lou niż Hazz i Cherr ;p
    No popatrz "Lou patrzył na mnie uważnie, a nasze twarze dzieliło kilka centymetrów." albo "mruknąłem kładąc głowę na jego klatce piersiowej." ;d
    Tym to mnie dobiłaś ;3 hahahah
    A Hazz i Cherr?
    Tylko całus w policzek..
    Jak tak mogłaś?! :/
    Ja chcę już rozdział w którym będzie choćby pożądane całowanie ^_^
    A i super ci wyszła perspektywa Cherr ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od razu mówię, że tu nie będzie Larry'ego xdd
      No to są przyjaciele! Kobieto, aleś ty napalona. A twoja wyobraźnia mnie rozbraja... ;*
      No ja nie chcę czegoś takiego, że od razu do łóżka ze sobą idą. Trochę czasu...
      No i dziękuję ;*

      Usuń
  2. Nie wierze rozdzial z dedykiem dla mnie ? :o
    Awww <33 Dziekuje :*
    A tak po za tym to jak by mi sie nie mogl podobac ? Jest swietny jak zwykle :*
    U Ciebie to juz nawet nie wiem jakie przymiotniki maja opisywac Twoje rozdzialy xd Serio juz sama nie wiem co ma o nich pisac :P
    Ale serio ? Tylko policzek ? :/ Jestem zawiedziona :C
    Ja chce kiss i to takie namietne xd
    Ehh kiedy napiszesz xd ? :D Bo ja z niecerpliwoscia na niego czekam ;)
    Ooo Lou fajnje, ze jego tez wlaczylas w tego bloga :D
    Czekam na nastepny i na kiss :* hahaha to tak samo jak Ty u mnie ;)
    Caluje :*
    Olcia Styles

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłaś się spodziewać no i nie ma za co ;3
      Jak dla mnie trochę go spieprzyłam ;_;
      Wystarczy słowo prawdy. I tyle C:
      No poczekaj troszeczkę... Nie rzucą się od razu do łóżka czy coś xdd
      Mogę ci zdradzić, że kiss będzie już niedługo.
      No nie mogło by się obejść bez Tomlinsona <3
      No tak... xd Ale to u ciebie ma być JUŻ ;*
      Buziaki ^^

      Usuń
  3. Świetne!
    Czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Udał ci się!!
    Wszystko fajnie opisane.
    Hazz i Cherrie są słodcy!
    Ale kiedy będzie kiss???

    Pozdrawiam ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawaj Kiss albo ten teges hahahha xd
    świry :):)
    Świetne opowiadanie, czekam na następny :D <3

    Pozdrawiam <33
    Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nareszcie ktoś dobrze mówi xd
      Popieram up ;*

      Usuń
    2. Agata ty napaleńcuuu ;*
      Za dużo Dark się naczytałaś? XD
      KC <3
      I Mell... Ech, nie skomentuję ;*

      Usuń
    3. No pewnie, że naczytałam sie Dark'a ! :DD
      I tak czekamy z Mell na ten teges także tego.... xdd

      Usuń
    4. A czytałaś 55? Boooski *.*
      "na ten teges także tego" xdd Rozwalasz system <3 Hahah xd

      Usuń
    5. Czytałam! :D To sie nazywa sex na spontana ! xdd
      Poza tym czytam ''After'', fajna fabuła :pp Na razie takich scen jest dość mało, ale sie rozkręcaa :):):) Kojarzysz bloga?

      Agata <33

      Usuń
  6. Bardzo fajny!
    Ale nie spodziewałam sie, ze Cherrie powie, że go kocha!
    Zaskoczylas mnie. Ale znając ciebie, jak jest tak dobrze to niedługo bedzie dramacik, hm...?
    I dawaj szybko następny! ;>
    Mary :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wymsknęło jej się, ale może mówi prawdę?
      Serio szok? Plus dla mnie! xdd
      Hmm... Co do dramatu, to mam już pewien pomysł, ale do tego jeszcze dużo czasu ;3

      Usuń
  7. Jezu Chryste!
    Kocham tą piosenkę!!!!

    OdpowiedzUsuń