czwartek, 24 października 2013

Rozdział XXI


~Cherrie~

   Mijał trzeci dzień odkąd spotkałam się z Louisem. Nadal byłam w szoku i czułam się pokonana. Nie odezwałam się do Harry'ego ani słowem. Nie napisałam, nie zadzwoniłam. Chciałam, aby wiedział jak bardzo mnie zranił. Raz, kiedy tu przyszedł, akurat nie było mnie w domu. Wyszłam z Rose na zakupy. Caroline musiała przeciskać się z Harry'm w drzwiach bo ten jej nie wierzył, że mnie nie ma. Wiedział, że coś jest nie tak...
   Mimo iż w pewnym sensie "pokłóciłam się" z chłopakiem, zacieśniła się moja przyjaźń z Louis'em. To on mnie wspierał ten cały czas odkąd mi powiedział, co jest nie tak. Pisał do mnie każdego dnia z pytaniem jak się czuję, co robię, czy chcę się spotkać...  W mojej skrzynce odbiorczej przybyło z około stu SMS-ów. Mimo czterech lat różniących nas, bardzo dobrze się dogadywaliśmy. 
   Jednak Louis nie zawsze miał czas do mnie napisać, lub się spotkać. Studiował i miał głowę zajętą całkiem czym innym... Wtedy spotykałam się z Rose. A kiedy ona nie mogła topiłam swoje smutki w oglądaniu durnych brazylijskich seriali, jedzeniu lodów i batoników musli, bądź siedzeniu z laptopem na kolanach i udzielaniu się na Facebooku lub Twitterze. 
  Co do tego ostatniego, to kiedyś zamiast polepszyć mi humor, totalnie do pogorszyło. W oczy rzucił mi się tweet Harry'ego. 
   "Kocham cię @Jennifer_Nicholson*"
Zastanawiałam się, dlaczego on tak kłamał. Czy na prawdę sława i popularność były tego warte? Otóż nie. Tak mówił Louis. Nie Hazz zdecydował się na ten "związek" tylko jego menager. Harry chciał tylko śpiewać. Robić to, co kocha.
   I osiągnął swój cel raniąc innych. Ale chyba nie zdawał sobie sprawy z tego jak bardzo ludzie przez niego cierpią... Postanowiłam jednak mu to pokazać. Udowodnić, że to co robi jest złe. 
   
Pod koniec dnia chciałam sama się gdzieś przejść. Pomyśleć nad moim życiem. Zdecydować, co mam dalej robić. 
   Z jednej strony nie chciałam kończyć tego, co było między mną, a Harry'm. Dobrze czułam się w jego towarzystwie, był dla mnie kimś ważnym. Można było to poznać po tym, jak zachowywałam się w jego towarzystwie. Serce bijące szybciej, plątający się język... Ale on nie był gorszy. Jego spojrzenie dosłownie paliło moją skórę. Chłonął mnie całym sobą. Jego pocałunki doprowadzały mnie do szaleństwa...
   Jednak z drugiego punktu widzenia Louis miał rację. To co robił Hazz było złe. Okłamywał mnie, Jennifer, fanów i siebie. Co by było, gdyby zrezygnował z Jen? Przecież nic by takiego złego nie miało miejsca... Fani by go nie opuścili. Bo ma talent i jest dobry w tym co robi. 
   Idąc przez ulice Los Angeles, rozmyślałam bezsensownie. Ludzie wracali z pracy do domu, moi rówieśnicy mieli teraz czas dla siebie po skończeniu lekcji... Niczego nie świadomi.
   Postanowiłam iść na pobliski plac zabaw, na którym spędzałam kiedyś czas wraz z Rose. Siadłam na jednej z huśtawek. Plac był praktycznie pusty. Bawiło się na nim tylko jedno dziecko, które bacznie pilnowała mama. Zaczęłam odbijać się nogami i przymknęłam oczy. Po chwili huśtałam się już bardzo wysoko. Gorące, czerwcowe słońce padało na mnie, wiatr roztrzepywał moje włosy... Czułam się tak, jak kilka lat temu, kiedy przyprowadzała mnie tu Caroline. Bawiłam się dobre dziesięć minut, kiedy wreszcie zatrzymałam się otwierając oczy. Powstrzymałam się przed tym, aby nie krzyknąć, kiedy przede mną nie wiadomo skąd wyrósł Louis. 
- Hej -przywitał się.
Ja tylko patrzyłam na niego jak idiotka trzymając dłoń na sercu. 
- Przez ciebie zejdę kiedyś na zawał. -wydusiłam po chwili. 
Uśmiechnął się.
- Nie przesadzaj. Nie doprowadziłbym do tego. 
Brunet siadł na huśtawce obok i nie odrywając nóg od ziemi zaczął się dekilkatnie huśtać. 
- Co tu robisz? -spytałam
- A ty? -odpowiedział mi pytaniem
Zamyśliłam się.
- Chciałam po prostu pobyć sama. Pomyśleć nad tym wszystkim... -westchnęłam.
- I jaką podjęłaś decyzję? 
Tym pytaniem nieco mnie zakłopotał.
- Nie podjęłam jej jeszcze w ogóle. To jest trudniejsze niż myślisz, Louis. Ja go na prawdę kocham... 
Kolejny raz dzisiaj poczułam jak głos mi się łamie. Kiedy przypomnę sobie ostatnią noc u niego, serce mi się kraja. I prawdą jest to, że przez te dobre wspomnienia cierpimy bardziej. 
- Chodź do mnie, Płaczku -powiedział wstając z huśtawki.
Zrobiłam to samo i podeszłam do niego, po czym wtuliłam się w jego tors. Rozkleiłam się i słone łzy zaczęły wsiąkać w tors Louis'a. Wiedziałam, że temu chłopakowi mogę zaufać w stu procentach. 
- Wiesz, że on przez ciebie się załamuje? Czemu do niego nie napiszesz? I nie odbierasz telefonów?
Szloch ustał.
- Nie wiem... A powinnam?
- Tak. Wyjaśnijcie sobie wszytko i potem sama zadecydujesz czy lepsze jest rozstanie, czy jednak podtrzymanie tego związku. 
- Postaram się jutro po szkole do niego pójść. -powiedziałam wyswobadzając się z jego objęć. 
- A nie chcesz teraz? Bo właśnie się do niego wybieram
Potrząsnęłam przecząco głową.
- Jak chcesz to możesz iść. Pogadajcie sobie i w ogóle... Ja i tak za raz idę do domu.
Louis przytaknął.
- Jasne. To ja spadam. Na razie Cherrie -powiedział przytulając mnie jeszcze raz.
Uśmiechnęłam się do niego, po czym każde z nas poszło w przeciwnym dla siebie kierunku...



*nie wiem czy taka osoba istnieje na Twitterze. jeśli tak to przepraszam, za prawa autorskie. 



Rozdział ogółem nudny. 
Znowu pojawił się Louis, który staje się jednym z głównych bohaterów. 
W kolejnym rozdziale pojawi się zapewne Hazz. Ale jeszcze nie wiem... ;/
Z moim samopoczuciem lepiej, i coś mnie tchnie na wesoły rozdział. 
I niedługo pojawi się scenka +18, Napaleńce ;*  xdd

13 komentarzy:

  1. Nie wiem czemu, ale strasznie mi się ten rozdział spodobał...
    No dobra, wiem czemu - Bo Ty go napisałaś wiec musiał byc świetny!
    Ippp! Nareszcie! Bedzie moja upragnioną scenka +18. Ale czy napewno między Cher, a Harry'm? Nie jestem pewna xdd
    KC, Mary ;*
    ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah xdd
      Jakaś Ty szczera ;33
      A mnie miło ^^
      Ty też?!! Napaliłaś się?! Kobieto... WHY?! ;__;
      Hah! No i tutaj jest TA zagadka między kim a kim ;33

      Usuń
  2. O jej rozdzial cudny <33
    Louis on jest uroczy *.*
    Wgl te wszystkie myśli Cherrie byly naprawdę swietne :D
    Hmmm Scenka ? :o czyli co pogodzą sie ? :P Widocznie na to wygląda, chociaz szczerze ? Wolalabym Louis'a <3
    Pewnie będzie tak ze sie pogodzą i wiesz on sie bardzo za nią stesknil i będzie scenka xd chociaz mam cien nadziei ze jednak to będzie Lou <3
    Caluje i z niecierpliwością czekam na kolejny :*
    Olcia Styles

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Louis podbija serca! :3
      Czy extra? Na pewno nie, ale starałam się napisać jako tako xd
      Serio?! Może teraz od razu zdrada? Kobieto... Zadziwiasz! xdd
      Kurde... Chyba to tak wygląda jakby ona się miała przespać z Louisem xD

      Usuń
    2. Nie narzekaj mi sie rozdzial bardzo podoba :3
      To nie będzie zdrada bez przesady xD po za tym jak sie pisze sie na forum, ze sie kocha kogoś a jest z inna dziewczyna i szczególnie ze ona nie wie o tej drugiej to juz nie jest Cherrie wina :D
      Nooo trochę :3 czyli co jednak dalej będzie z Harrym mam rozumieć ? :/

      Usuń
    3. To jak tobie się podoba to chyba nie jest aż taki zły xd
      Ale to nie pisał Harry tylko jego menagerowie w jego imieniu. Wiesz... Tak samo jak za Louisa pisze Modest do Elki xd
      Tak. Hazz będzie nadal z Cherrie. To na 100% :)

      Usuń
    4. No bez przesady jakas perfekcyjna blogerka to nie jestem a tym bardziej jakas znawczynią :P
      Aaaaa to moglas tak od razu, bo sadzilam ze ro Hazza jednak pisal ;)
      Wiedzialam ze sie zejdą to bylo oczywiste ;3
      Kiedy dodasz nowy ? :D

      Usuń
  3. Kochanie! Dawaj mi tu nn!! ;*
    Karolina <33

    OdpowiedzUsuń
  4. 21 a tu nadal nie ma scenki . wiesz ? będzie foch z mojej strony - . -

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooooh Louis <33
    Słoodziak z niego ;D
    Rozdział genialny :)
    Już się nie mogę doczekać następnego... Boże pogodzą się czy co się stanie? Haha ale jestem ciekawska ;p
    No, ale czytając twoje opowiadanie wzbudzasz u mnie takie zainteresowanie że aż mam ochotę siedzieć 24h na dobę na laptopie i czekać aż dodasz nowy rozdział ;';D
    Podoba mi sie.
    Pozdrawiam Bella♥

    zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
    http://onedirection-bella-liamkowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawość to chyba cecha wszystkich osób czytających FF xD
      To się chyba naczekałaś bo dawno nic nie było xd

      Usuń
  6. Rozdział jest cudny^^
    Naprawdę kocham to jak ukazujesz to co dzieje się w głowoe i sercu bohaterów <333
    To piękne *.*
    Czuję, ze to "Napaleńce" to chyba trochę do mnie xd hahah

    OdpowiedzUsuń