wtorek, 22 października 2013

Rozdział XX


~Cherrie~

   Kiedy przekroczyłam próg mieszkania rozejrzałam się po nim zaciekawiona. Caroline nie było w domu. Jak zawsze w niedziele szła na Mszę Świętą a potem miała czas na spotkania ze znajomymi. Kiedy odłożyłam torbę na półkę w moim pokoju w kieszeni jasnych jeansów zawibrował mój telefon. Nowa wiadomość.

     Louis: Możemy się spotkać.?

Nie wiedziałam, że Louis ma mój numer. On swój mi dał w dzień naszego spotkania. 

     Cherrie: Jasne. Tylko gdzie?

     Louis: Będę pod twoim domem przed 15. 

Nie odpisałam tylko odłożyłam telefon z powrotem do kieszeni i zajęłam się odrabianiem lekcji z piątku. Ilość nauki z każdym dniem malała, zważając zbliżające się wakacje. Na kalendarzu widniała kartka z napisem: niedziela, 2 czerwca 2013 roku. Ostatnie testy miałam już za sobą, co bardzo mi się podobało. Miałam teraz więcej czasu dla znajomych, oraz na zajęcie się sobą oraz Caroline. Co do mojej kuzynki, to ta nadal mi nie powiedziała, gdzie wyjedzie po studiach. Zdradziła mi tylko, że zostaje w kraju. Nie była to zbyt wesoła wiadomość, ze względu na wielkość USA... 
   Po skończeniu pracy domowej z biologii na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Wszystko wyuczone i napisane, pomyślałam po czym wstałam z kręconego krzesła. Spojrzałam na zegarek u mojej lewej ręki. Była 14:30. Postanowiłam, że zacznę się szykować, więc poszłam do łazienki. Umalowałam się, ułożyłam grzywkę i wyprostowałam włosy, co należało już do standardu. Więcej problemu miałam z ubraniami. Po dłuższej chwili wybrałam czarne rurki, bluzkę galaxy i jeansową koszulę, w której podwinęłam rękawy do łokci. Buty to czarne Converse, które były już lekko znoszone. Wzięłam jeszcze torbę tą, co zwykle. 
Wyszłam wcześniej niż powinnam, lecz w ogóle nie czekałam na Louisa, gdyż ten stał już przed kamienicą. Ubrany w czerwoną koszulkę, szare rurki, i białe Vansy. Jego włosy tak jak poprzednim razem zaczesane były na bok. Kiedy mnie zobaczył, uśmiechnął się w moją stronę i przytulił na powitanie. 
- Hej, Louis. -przywitałam się, odwzajemniając uścisk. 
Kiedy wreszcie się z niego wyswobodziłam spytałam:
- Gdzie idziemy? I po co chciałeś się spotkać?
Mina bruneta natychmiast zrzedła. Wydawał się teraz jakby zły na siebie. 
- Może pójdziemy do jakiejś kawiarni, aby na spokojnie porozmawiać -zaproponował na co ja pokiwałam twierdząco głową. 
   Podczas drogi nie zamieniliśmy słowa. Lou był chyba w złym humorze, więc nie chciałam go zdołować, zdenerwować... Czasami kilka osób w mniej więcej w moim wieku spoglądało na nas szepcąc coś do siebie. Zastanowiłam się dlaczego. Przecież o mnie i o Harry'm nikt nie wiedział. Oprócz Louisa, Caroline i Rose. Ale im ufałam z całego serca. Lecz po chwili się zorientowałam. Mimo iż Louis nie był nikim sławnym, to poprzez przyjaźń z Harry'm stał się popularny i rozpoznawalny. I zapewne niejacy ludzie myśleli że jestem jego "przyjaciółką". 
   Siadłam przy stoliku na dwojga, a po drugiej stronie zasiadł Louis. Kawiarnia była prawie pusta, ze względu pory obiadowej. Przyglądałam się brunetowi z zainteresowaniem. Już miałam ponownie spytać o powód naszego spotkania, kiedy sam się odezwał.
- Pamiętasz kiedy prawie pobiłem się z Harry'm? 
Oczywiście, że pamiętałam, nie mogłam tego zapomnieć. Był to nie za rewelacyjny widok...
- Tak. Co do ma do rzeczy?
- Chodzi o powód naszej kłótni. Cherrie, on cię okłamuje. 
Jego głos robił się co raz bardziej cichy. Coś uwięzło mi w gardle.
- Jak to? -pisnęłam
- On ma dziewczynę. Nie jesteś tylko ty.
W tej chwili właśnie zorientowałam się, czym było to "coś" co mi przeszkadzało. 
"Jennifer Nicholson. Dziewczyna Harry'ego Styles'a. Modelka niesamowitej urody (...) "
Czułam, jak ręce zaczynają mi się trząść. Serce zaczęło szybciej bić. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Zachciało mi się płakać, a zimny pot spływał po moich plecach. 
- Ale on powiedział... To jest tylko ustawka. Że kocha mnie... -wydukałam.
Louis położył swoją dłoń na mojej, aby mnie uspokoić. 
- Bo tak jest. On cię kocha. Ale dla niego zawsze najważniejsza była kariera. I nie zrezygnuje z "związku" z Jennifer. Poza tym nie może. I ja nie chcę żeby cię zranił tak, jak poprzednią dziewczynę. 
"Sara Green, była dziewczyna Harry'ego Styles'a. Rozstali się przez modelkę Jennifer Nicholson. Jego nową i chyba już stałą ukochaną (...)"
- Czyli mamy się rozstać? -powiedziałam łamiącym się głosem
Louis zastanowił się chwilę. Chyba nie wiedział co mi odpowiedzieć. Nie spodziewał się tego pytania.
- Tak. Raczej tak. Puki nikt o was nie wie. Wiem, że to trudne ale tak będzie lepiej...
"Sensacja! Harry Styles miał romans! Dziewczyną, która go zauroczyła jest Cherrie Howe. Zwykła nastolatka o duszy buntowniczki. Ich związek nie trwał jednak długo, ponieważ Harry zrozumiał, że kocha Jennifer. Howe została wkręcona i nieszczęśliwie zostawiona, przez swojego ukochanego (...) "
Nieoczekiwanie po moich polikach zaczęły spływać łzy. Byłam roztrzęsiona, zszokowana i... czułam się jak idiotka. Chyba nie powinnam mieszać się w ten świat dla mnie tak obcy. Czułam się w nim dziwnie. Nie mogłam się odnaleźć. On ma swoje prawa, które nie zawsze są fair. 
Spojrzałam na Louisa, którego twarz wydawała mi się lekko rozmazana przez łzy w moich oczach. 
- A jeśli... Jeśli byśmy sobie wszystko wyjaśnili? -spytałam z nadzieją nie chcąc odpuścić.
- Nie wiem. Może to coś da. Ale Cher, na prawdę cię lubię i nie chcę żebyś skończyła jak tamta dziewczyna. Nie zasługujesz na to. Jesteś taka... naiwna, że aż bezbronna. -powiedział ocierając moje łzy chusteczką higieniczną. 
- A on i tak nie zrezygnuje z Jennifer, mimo, że jej nie kocha. -dodał po chwili. 
   Jednym gestem chłopak powiedział, żebyśmy wyszli z kawiarni. Posłuchałam, i po chwili byliśmy na zewnątrz. Byłam załamana... Nie wiedziałam gdzie jest moje miejsce, mimo iż znalazłam osobę którą na prawdę kocham. A ona mnie okłamywała. Szła na dwa fronty... Kiedy o tym myślałam tylko się pogarszało, a strumień łez przybierał na sile.
   Nie wiedziałam czy zrezygnować z Harry'ego tak łatwo. Przecież on nie kocha Jennifer... Postanowiłam że się nie poddam, ale jeszcze nie teraz. Niech wie, że się dowiedziałam. 




No i mamy rozdział. 
Chyba długi, więc jestem z siebie dumna ^^
Przepraszam, że tak długo nie było nic nowego, ale przekroczyłam zasrany limit neta, pogrzeb itp... 
Rozdział 20 i koniec sielanki. 
Otóż pojawiła się Jennifer, i to ona będzie punktem zwrotnym całej historii. 
I znowu zadam to pytanie: który rozdział jak na razie najlepszy?
I co mam zmienić w swoim pisaniu?
KC


12 komentarzy:

  1. 1. Według mnie najlepszy był poprzedni rozdział.
    2. Nie zmieniaj absolutnie nic bo jesteś genialna i genialnie piszesz.
    Oh, i wreszcie dramacik ;3 Lubię je <3 Ale mam przeczucie, że Harry i Cherrie sie jednak nie rozstaną tak szybko. Może Cher i ta cała Jennifer sie spodkają!? To by było dobre!!
    ^^
    KC, Mary ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mnie też się poprzedni podobał. Meeega *.*
      O jej... Dziękuję Ci. Nawet nie wiesz jak mi miło.
      No tak... Wreszcie dramat!!! :)
      Co do tego czy się rozstaną to zdradzę Ci na FimWeb'ie jak będziesz chciała ;*
      Hmm... A wiesz, że dobry pomysł? :D

      Usuń
    2. To jak możesz to mi napisz
      ^^
      Noo... To by było fajne. Wpadły by na siebie na jakiejś gali, poszrapałyby sie troche a tu paparazzi i zdjecia we wszystkich gazetach, w TV, w necie!!

      Usuń
    3. To napiszę ale jutro :)
      Co do miejsca to obmyślę jeszcze. Ale myśli masz niezłe.
      Jak dostanę weny do jutra to ci dam znać co do możliwego spotkania ^^

      Usuń
  2. Matko dziewczyno jak Ty genialnie piszesz *.*
    Wiem mowilam Ci to nie raz, ale trudno :P
    Ten rozdzial naprawdę wyszedl Ci wspanialy i bardzo mi sie podoba, po mino, ze jest smutny i wgl to jest jeden z moich ulubionych :3
    Czy mi sie tylko wydawalo czy Lou leci na Cher ? Nie wiem ale tak jakoś ten tekst, ze ja bardzo lubi i ze na to nie zasluguje :)
    Nie wiem moze to tylko moje odczucie, ale jakoś tak dziwnie i jeszcze jak polozyl dlon na jej rękę xd
    Hmm...znajac życie oni i tak sie pogodzą w jakiś sposób i tak, pewnie powie ze tylko ona sie liczy i zerwie z tamta albooo nie będzie mogl zerwać z tamta a Cher sie zdeneruwje, zerwia i Louis ja pocieszy i wgl :oo
    Tak slodko by bylo ;3
    Czekam na kolejny ^^
    Cauje :*
    Olcia Styles

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde a chcialam byc pierwsza >.<
      A tak po za tym to jest chyba mój najdluzszy komentarz jaki kiedykolwiek napisalam :oo
      A mam pytanie czemu nie dodajesz zdjęć tak jak na tamtym blogu ? Nie to, ze to mi sie nie podoba, ale jakoś tak z przyzwyczajenia zawsze są jakieś zdjecia ;)

      Usuń
    2. Jeju... Dziękuję! <3
      Ej, czemu ma na nią lecieć? :3
      Hmm/... Chociaż można tak to odebrać czytając. Louis lubi Cherrie i jest jej przyjacielem ^^
      Romans między Lou a Cher? Dobry pomysł i kiedyś go wykorzystam! <3

      No nie jesteś pierwsza xdd
      Nom. Serio najdłuższy ale i najmilszy jak dla mnie :)
      Hmm.. Zdjęć? Sama nie wiem. Mogę dodawać. Ale gify czy zdjęcia?

      Usuń
  3. Wiedziałam, ze przez ta Jennifer wszystko będzie się pieprzyć..
    Ciekawa byłam tylko kiedy xd
    A Louis to z jednej str świnia, ale jest fair w stosunku do Cherr..
    Trudna sprawa :/
    No to teraz mam nową zagadke xd
    Jaki Hazz dostanie ochrzan za to czego dowiedziała się Cherr i jeszcze z Lou się pewnie pokłóci ;p
    Ale będzie jazda^^
    Co do sposobu pisania to może więcej seksu i dialogów dasz? ;)
    A najlepszy rozdział..
    To trudnr ;p
    Mnie każdy się podoba, ale chyba najlepszy jest 10 ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No chyba logiczne, skoro Harry z nią jest xdd
      Czemu świnia? :C
      Uuu... Mellanie, która się czegoś nie spodziewa. Rarytas ;3
      Boże kochany... Więcej seksu?! Ale ty jesteś zboczona xD
      Więcej dialogów? Hmm.... Przepraszam, ale nie umiem ich pisać więc chyba nie będę pisała więcej :/
      10? Jak dla mnie jest jednym z gorszych xdd

      Usuń
    2. No wiem, ze logiczne dlatego na to wpadłam xd hahahahha
      Świnia, bo zdradziła Harrego, a nowo poznanej dziewczynie pomaga..
      Chyba sama nie chciałbyś, żeby jakaś przyjaciółka cię wpieprzyła w kłopoty..
      Znaczy ja nie będę zaskoczona bo wiem, ze się pokłócą, ale ciekawią mnie słowa jakie dobierzesz ;D
      Nie jestem zboczona ;p
      Po prostu to już 20 rozdział a seksu jak nie było tak nie ma :/
      Skoro twierdzisz, ze nie umiesz pisać dialogów to kiedyś powinnyśmy napisać razem bloga xd
      Ja będę pisała dialogi, a ty przemyślenia bohaterów ^_^
      Pomysł idealny xd
      Kłamiesz!
      10 is the best *O*

      Usuń
    3. No właśnie, geniuszu ;*
      No pomaga jej bo ją lubi? Bo jest dla niego kimś ważnym?
      Słowa? Hmmm... Coś już mi świta i mam pomysł, więc wiesz ;)
      No i co z tego że nie ma seksu? Na nim świat nie stoi xdd
      Nooooo nie umiem... ;___;
      Wspólny blog? Brzmi ciekawie ^^

      Usuń
  4. WooooW O___O
    Ale cudny!
    Laska, nie zmieniaj nic w sposobie pisania! :***

    OdpowiedzUsuń