poniedziałek, 30 grudnia 2013

Rozdział XL


Dla Mellanie
Włącz: kiss the rain




~Cherrie~

Obudziłam się zadowolona z życia. Na mojej twarzy widniał uśmiech, mimo iż było bardzo wcześnie. Przekręciłam się na plecy. Moje jasne, niemal platynowe włosy, rozrzucone były na około mojej głowy. Czarna koszulka którą miałam na sobie śmiesznie z nimi kontrastowała. Obróciłam twarz w stronę sporego okna. Za szybą widać było szarość. Cóż... Pogoda i mój humor bardzo się dzisiaj od siebie różniły.
Nadal uśmiechnięta ubrałam się, doprowadziłam do porządku swoją twarz i włosy, po czym wyszłam z czarnej sypialni należącej do Harry'ego. Nie wiem co wpłynęło na moje dzisiejsze wspaniałe samopoczucie. Może wreszcie postanowiłam dać sobie spokój ze smutkami i patrzyłam na życie pozytywnie? Mieszkanie u Harry'ego było cudowne, mimo kilku nieporozumień i komplikacji związanych z tym. Postanowiłam nie odbierać negatywnych emocji od osób trzecich takich jak działające mi nieźle na nerwy brukowce.
Po chwili znalazłam się w salonie w którym powinien być mój chłopak. Ciekawiło mnie, czemu w sumie tak wcześnie wstał i nie było go w sypialni. Obstawiałabym wszystko za tym, że skoro tam jest nieobecny to musi być tutaj. Chybiłam. Rozejrzałam się po pokoju okrążając się wokół samej siebie kilka razy. Nic. Pusto. Odwróciłam się w stronę wyjścia i nagle przede mną znikąd wyrósł Hazz. Pisnęłam i odskoczyłam do tyłu jak oparzona zasłaniając usta ręką. Brunet tylko się zaśmiał. Wyglądał cudownie tak jak zawsze, lecz miał w sobie coś takiego, że zaprło mi dech w piersiach. Może to ten błysk w jego cudownych zielonych oczach? Lub to jak wyglądał? Jak zwykle cały na czarno eksponował nieświadomie swoją cudowną budowę ciała. I jego perfumy, które po prostu zwalały z nóg, chociaż wcale nie musiał ich używać bo sam w sobie był idealny.
- Hej piękna. -przywitał się. W taki sposób że chciałam aby ktoś mnie uszczypnął. Czy to sen?
- Chciałabym to samo powiedzieć o tobie -powiedziałam i natychmiast ugryzłam się w język.
Usłyszałam śmiech ze strony mojego chłopaka. Patrzył na mnie z uczuciem i miłością. Ja sama poczułam się zażenowana.
- Co dziś robimy? -spytałam po chwili podnosząc wzrok na bruneta.
- Czy ja wiem... -zamyślił się chwilę -Nie mam jakichś konkretniejszych planów.


                                                                  ~*~*~*~

Wyjęłam z tylnej kieszeni spodni zapalniczkę. Wykonałam jeden ruch i ukazał się ogień. Przyłożyłam knot i ogień rozprzestrzenił się. Zgasiłam zapalniczkę, a cały wkład wrzuciłam do czerwonego, smukłego, wysokiego znicza. Nałożyłam przykrywkę i postawiłam znicz na grobie. Usiadłam na ławeczce i wlepiłam mój wzrok w dwa zdjęcia. Jedno przedstawiało mężczyznę. Miał czarne włosy ułożone w artystyczny nieład i delikatny zarost. Jego oczy miały piękny odcień brązu. Na jego czerwonych wargach widoczny był szczery uśmiech. Na drugim zdjęciu była kobieta. Jej złote długie włosy opadały na ramiona. Także miała czerwone usta lecz te były umalowane szminką. Wygięte były w uśmiechu odsłaniającym białe zęby. Niebieskie oczy wyrażały radość. Odziedziczyłam je po niej ja. Obok zdjęć widniały popularne bardzo, lecz takie wyjątkowe dla mnie nazwiska:
Ś.P. Eric Smith
Ś.P. Madlene Smith
Moi rodzice uśmiechali się nie świadomi swojej przyszłości. Tacy młodzi. Piękni. Nie dbali o nic. Zakochani w sobie wzajemnie. I razem do końca.
Poczułam ukłucie w sercu. Spuściłam wzrok i wbiłam go w ogień w zniczu oraz białą różę kontrastującą z czarnym połyskującym marmurem. Westchnęłam cicho i moja klatka piersiowa uniosła się. Kiedy znów spojrzałam na dwoje ślicznych ludzi poczułam złość. Byłam na nich zła. Za to, że zostawili mnie samą. Zacisnęłam dłonie w pięści i uroniłam kilka łez. Moje uczucia mieszały się teraz ze złością i żalem. Lecz po chwili przypomniałam sobie słowa cenionej kiedyś przeze mnie osoby. "Coś odchodzi, coś przychodzi". I mimo iż w tej chwili tego kogoś nie znosiłam to to była prawda. Oni odeszli, ale zyskałam kogoś innego. Kogoś kto właśnie teraz siedział obok mnie na ławce i także wpatrywał się w dwa zdjęcia. Moja ręka powędrowała na jego. Ścisnęłam ją lekko. Harry obrócił wzrok w moją stronę.
- Teraz wiem co czujesz, Cherrie. -powiedział patrząc w moje oczy. Takie same jak mojej mamy.
- Coś odchodzi, coś przychodzi.
- Długo się nad tym zastanawiałaś?
Uśmiechnęłam się.
- Trochę.
Wstaliśmy z ławki, zrobiłam znak krzyża i odeszliśmy kierując się dróżką porośniętą z dwóch stron wysokimi tujami. Za wszelką cenę chciałam złapać mojego chłopaka za rękę, jednak wiedziałam że to niemożliwe. Nawet tutaj. na cmentarzu. wiedziałam że nie powinniśmy.
Wbrew moim oczekiwaniom, Harry skręcił w podrzędną ścieżkę. Okazałam zdziwienie, ale poszłam za nim. Zatrzymaliśmy się przy grobie z białego kamienia. Już miałam pytać o co chodzi, lecz sama skojarzyłam fakty: Tutaj leżał Komisarz Mike Hanks. Mina Harry'ego okazywała ból, poczucie winy, cierpienie, widać było że chciał cofnąć czas.
- To że to zrobiłem nie znaczy, że nie żałuję. -wycedził przez zęby.
Stał zgarbiony z zaiśniętymi rękoma w pięści. Jego wzrok prawie palił mogiłę.
- Przychodzę tutaj przez ten cały czas. Nie zapalam świeczek bo nie chcę aby ktoś o mnie wiedział. Kiedyś natrafiłem na jego rodzinę. Na jego żonę i córkę. Stałem w sporej odległości, lecz i tak widziałem ich łzy. Nie wiesz... Nie wiesz co ja czuję.
Popatrzyłam na niego ze współczuciem i położyłam dłoń na jego ramieniu. Jednak Hazz nie zwlekał. Obrócił się w moją stronę i objął mnie mocno. Zaszokował mnie tym, jednak ja odzyskałam zdrowy rozsądek. Poklepałam go tylko po plecach. Gdyby ktoś nas widział pomyślałby że na prawdę jesteśmy kuzynostwem.
- Wierzę ci. Ufam ci i przebaczam. -szepnęłam mu do ucha z uczuciem.
Oderwaliśmy się od siebie i ruszyliśmy do wyjścia z cmentarza.


Heloł ;*
Rozdział myślę że nawet spoko :DD
Taki trochę o niczym ale potrzeba trochę sielanki :3
Następny będzie żywszy i będzie CHYBA Louis.
Pojawi się również pewna osoba która będzie przeciwko Harry'emu i będzie chciała go zniszczyć.
Co do zdjęcia to kocham jego uśmiech i (to będzie dziwne xd)... nos :3 <3
I tak jeszcze na sam koniec...:
Nie wiem czy lubicie czytać ale ja kocham. I polecam wam wyjebistą serię "Akademia Wampirów".
W jednym słowie nie da się określić tego, jak bardzo to jest super.
Akcja, zagadki, ucieczki, więzienia, pogonie, romanse i... książka "trochę" zboczona.
(Nie chcę kłamać i powiem że bardzo zboczona ale ciiii... :3)
Cóż... To tyle :D


20 komentarzy:

  1. O niczym? Proszę Cię!
    Ale wiesz, smutno mi się tak jakoś zrobiło, kiedy to czytałam.
    :"C
    Szybko dodałaś ten rozdział, oby tak dalej!!!
    Ciekawe skąd Harry się dowiedział jak nazywa się tamten człowiek? Podziwiam go, że ma tyle odwagi żeby jeszcze przychodzić na ten grób. Ja bym nie mogła spojrzeć nawet na pomnik człowieka, którego zabiłam, nie mówiąc o jego rodzinie.
    Ąle rozdział ciekawy ;-)
    Czekam na NN,
    Pozdrawiam,
    Mary Volturi ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No o niczym on jest xd
      Ojej... Czemu ci smutno? ://
      Wiem. Też jestem z siebie dumna. Nie mówię że nie :D
      Wiesz, można się dowiedzieć tego bardzo łatwo. Poza tym, Haz wiesz jakie ma kontakty!
      Szczerze, to ja też bym nie potrafiła. Tak dziwnie jakoś i w ogóle... Patrzeć na grób osoby którą się zabiło. Mader...
      KC <3

      Usuń
    2. no nie jest o niczym !! ;**

      Usuń
  2. Wiesz może i ja potrafię przewidzieć bieg wydarzeń na podstawie faktów, ale ty jesteś jasnowidzem ;)
    Ta muzyka i to co napisałaś w perspektywie Cherri na samy początku strasznie mnie ruszyło ;)
    Dokładnie to samo czułam jakiś tydzień temu...
    Ale potem zwątpiłam, a ty znów postawiłaś mnie na nogi ;D
    Znów zrozumiałam, ze muszę cieszyć się życiem i " nie odbierać negatywnych emocji od osób trzecich" <3
    Nie wiem jak to zrobiłaś i jeszcze ten dedyk dla mnie < za który dziękuję ;* >..
    Jakbyś wiedziała, ze tego właśnie mi trzeba, ze właśnie takie cos powinnam przeczytać ;)
    A na koniec jeszcze rozwalił mnie tekst "Coś odchodzi, coś przychodzi"- chyba wiesz co mam na myśli ;)
    To szczęście, ze Cię mam ;*
    Cholera!
    No i się rozkleiłam..
    Tak ciesz się. Przez Ciebie płaczę ze wzruszenia.
    A co do czytania to kocham czytać!
    I kocham trylogię "Blask" Aleksandry Adornetto <333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jasnowidzem? O_____O
      Muzyka fjem... Piękna <3 Mam ostatnio na nią mega fazę *.* Słucham jej na okrągło!
      Ojej.... Mell się wzruszyła :O
      Ale muszę powiedzieć, że mnie także podoba się ten rozdział i uważam go za jeden z lepszych. Wiem. Szczerość :3
      Ja zawsze polepszam ci humor i jestem zawsze jak masz doła czy złe samopoczucie. Cieszę się, że cię mam <3
      Dedyk.... Hah! Ale trafiłam :DD
      Płaczesz?! Ja pierdole. Niezła jestem :)
      Ja przeczytam tą twoją trylogię bo mnie zaintrygowałaś ;)
      #lovki #kiski #yolsy ;*

      Usuń
    2. A ja np. mam fazę na "House party" i na "Stay the night" ;D
      Tak wzruszyłam się i płakałam, ale więcej nie dam się tak podejść ;p
      To był cios poniżej pasa..
      A rozdział jest świetny i chyba najlepszy jak do tej pory <333
      Też cieszę się, że mam Ciebie i zawsze chcę przy Tobie być i pomagać Ci ;*
      I jeszcze po tym co mi przez tel powiedziałaś to wg się rozczuliłam ;')
      Nie no kocham Cię kobieto ;3
      A ja postanowiłam w końcu przeczytać Akademię Wampirów ;)
      I mam iść razem na jej ekranizacje xdd

      Usuń
    3. A znasz Avicii - Hey Brother? To jest mega. *.*
      Oj dasz dasz, jak będziesz czytała kolejne rozdziały :D
      Co?! Najlepszy? Najlepszy to ten z przeszłością Harry'ego!
      Ojej *.* Mamy być razem na zawsze i w ogóle. I musimy się wreszcie SPOTKAĆ!!!
      Też cie kocham :3 <3
      Tak. Idziemy na Ekranizację ;***

      Usuń
    4. Znam i też kocham "Hey Brother" xddd
      Nie. Ja już się nie wzruszam.
      Ogarnęłam się ;*
      No to są dwa rozdziały na #1 miejscu ten obecny i ten z przeszłością Harrego <33
      Piękne słowa "MUSIMY BYĆ RAZME NA ZAWSZE" ;')
      I idziemy jeszcze na 50 Twarzy Grey'a ^_^

      Usuń
    5. Jest najlepsza!!!!
      No ja myślę. Płacząca Mellanie to nie ta sama Mellanie :D
      Tamten rozdział jest NAJLEPSZY!
      Wiem.... Śliczne i szczere słowa :3
      No raczej?! Uuu... Będzie zajebiście ^^

      Usuń
    6. Ale jak to "ja płacząca to nie ta sama"? ;0
      Dobre słowa i ta skromność Elizabeth xdd hahahah
      A nie boisz się iść ze mną iść na taki film? ;D hahahha

      Usuń
    7. No bo ty to ADA. A moja ADA nie płacze!!!
      No co?! W końcu podoba mi się to co piszę. Przecież to dobrze :33
      Yyy... No chyba mnie nie zgwałcisz w kiblu w kinie XD
      Ja mam taką nadzieję!!! <3

      Usuń
  3. mega! muzyka śliczna! zwala z nóg!

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział jest śliczny *.*
    W sumię sporo się w nim nie dzieje, ale ma swój urok ;)
    Muzyka do wszystkiego pasuje idealnie :)
    Czekam na kolejny ^^
    Całuje :*
    Olcia Styles

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      No wiem, że w sumie nuda ale masz rację. Ma swój urok <3
      Aww... Muzyka podbija serducha *__*
      KC <3

      Usuń
    2. no ! podbija !

      Usuń
  5. Cudowny, czekam na następny :)
    Zapraszam:
    http://allyouneversaytome.blogspot.com/?m=1
    http://mential-stories-from-me.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Awww... Dziękuję :D
      Rozdziały u ciebie powoli nadrabiam <3

      Usuń
  6. U mnie jest kolejny rozdział.
    Zapraszam. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ej. kiedy następny? :'((((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mówiłaś, że już masz internet :///

      Usuń